Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pozbawieni wody

Treść

W gminie Lanckorona


W gminie Lanckorona wysychają studnie. Władze gminy zapowiadają, że w przyszłym roku rozbudowywana będzie magistrala wodociągowa. Problem w tym, że nie wszyscy od razu będą mogli zaopatrywać się z niej w wodę.

W tej chwili gmina Lanckorona zwodociągowana jest w ok. 60 proc. i jest to jeden z najsłabszych wskaźników na terenie powiatu wadowickiego. Tam, gdzie nie ma wodociągów, w ostatnich miesiącach nieoczekiwanie w wielu gospodarstwach zaczęły wysychać studnie.

Najlepiej sytuacja wygląda w Lanckoronie, Izdebniku i części miejscowości Skawinki. W latach 90. wybudowano tam bowiem magistralę wodociągową. W pozostałych wioskach jedynym źródłem zaopatrzenia gospodarstw w wodę są przydomowe studnie. Jeszcze do wiosny większość z nich działała bez zarzutu i nikt nie myślał o potrzebie budowy gminnego wodociągu.

Tegoroczna susza spowodowała jednak, że wiele studni wyschło. Mimo opadów deszczu we wrześniu i październiku sytuacja nie zmieniła się. Mieszkańcy naciskają ostatnio na urząd gminy, aby ten budował wodociągi.

- Problem jest poważny, gdyż już w tej chwili wiele domostw pozbawionych jest wody i muszą korzystać ze studni sąsiadów - przyznaje Zofia Oszacka, wójt Lanckorony. - Wszystko wskazuje na to, że mamy za sobą mokre lata, kiedy problem z brakiem wody był w ogóle nieodczuwalny. Teraz chyba będziemy mieć lata suche. Te sygnały od mieszkańców przyjmujemy i będziemy działać w tej sprawie.

Władze lanckorońskiej gminy już w przyszłym roku zapowiadają rozbudowę gminnej magistrali wodociągowej. Mają znaleźć się na ten cel pieniądze w budżecie gminy. W pierwszej kolejności wodociąg przeprowadzony zostanie w kierunku ul. Konfederatów Barskich w Lanckoronie, przysiółku Kopań oraz w Jastrzębii. - Wiadomo jednak, że w przyszłym roku nie uda się zwodociągować gminy w całości, gdyż budżet Lanckorony ma swoje granice. Będzie to jednak priorytet inwestycyjny w najbliższych latach. Nie może być bowiem tak, że na początku XXI wieku domy nie mają bieżącej wody - mówi Zofia Oszacka.

(GM)


Autor: GL